poniedziałek, 23 stycznia 2012

23 stycznia 2012

tak jak mówiłam, niezbyt często tu będę bywać. tak czy inaczej, dieta i ćwiczenia, codziennie pół kilo mniej, jestem zadowolona. kocham mojego mężczyznę, a życie z dnia na dzień jest coraz piękniejsze, trzeba tylko zmagać się z problemami, ale czym by było życie bez nich? Bez problemów ludzie by przestali wierzyć w siebie, gdyby szczęście wypełniło te 360 dni każdy byłby pozbawiony marzeń i dążenia do ich realizacji.
nasz związek z dnia na dzień jest coraz piękniejszy, skarbie. ;* D.!

Autor: o

10 komentarzy:

  1. ModelDrink24 stycznia 2012 03:52

    gratulacje z utraty wagi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Caroline24 stycznia 2012 12:49

    oj tam oj tam, muszę dojść do 40kg ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy25 stycznia 2012 04:08

    nie szkoda Ci piersi?

    OdpowiedzUsuń
  4. Caroline25 stycznia 2012 13:00

    nie, zresztą one zawsze zostawały w tych samych rozmiarach jak kiedyś się odchudzałam i w sumie wtedy dość dużo zrzuciłam bo ok. 10kg to były takie same więc o to się nie martwię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ania25 stycznia 2012 16:41

    Gratulację z powodu udanej diety ;D
    Kocham to zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy26 stycznia 2012 14:26

      przeciez to nie ona na tym zdjęciu...oglądajcie uważnie.

      Usuń
  6. Anonimowy26 stycznia 2012 08:32

    Jaką stosujesz dietę jeśli można wiedzieć;D?

    OdpowiedzUsuń
  7. Caroline26 stycznia 2012 10:54

    swoją własną wymyśloną. PRZEDE WSZYSTKIM ĆWICZENIA ! nawet dieta cud nie pomoże bez ćwiczeń. Przede wszystkim nie jem słodyczy, fast foodów (ale to już od dłuższego czasu) no chyba, że domowa pizza to się skuszę bo wiem z czego jest zrobiona. Wcinam dużo owoców, warzyw. Ostatnio wykombinowałam na kolację z nudów pyszną sałatkę (same warzywka i mały plasterek szynki pocięty na małe kawałeczki) do tego dziwny sos o ile można to nazwać sosem ;D Co jeszcze.. na obiad to co mamusia zrobi tylko po prostu w mniejszych porcjach. Mój dzień wygląda mniej więcej tak: na pierwszej lekcji kanapka ;p na drugie śniadanie banan albo dwie mandarynki, na obiad to co mama zrobi to jest (nic tłustego bo moi rodzice nie lubią tłustych rzeczy więc nie obawiam się przytycia), kilka godzin po obiedzie jakiś owoc albo jogurt, a na kolację coś lekkiego. Dużo piję w sumie wody :). A ćwiczenia codziennie na uda, brzuch i pupę + orbitrek 20min.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy26 stycznia 2012 13:25

    aha;D
    ok dzięki;D
    i życzę dalszych sukcesów ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Caroline27 stycznia 2012 03:51

    gratuluje spostrzegawczości :D

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)