7 luty 2011.

 

kiss me.

dziś nic ciekawego, żadnego outfitu tylko moje usta (: z angielskiego dostałam 4, kartkówkę z matmy piszę jutro ;p strasznie zmęczona jestem po siatkówce, dziś tyle grałam.. na wf, na zastępstwie, potem zajęcia :<  zaraz idę na korki także napiszę jeszcze coś wieczorem. kuuerffa, jeszcze tak daleko tam mam. grrr. ;< dobra, trzeba iść. czeeść ;*/ edit. przed chwilą wróciłam z korków jeszcze po drodze spotkałam sąsiada z waldkiem i pogadałam z nimi. Matme rozumiem - nagle stało się to łatwe! ;d teraz jeszcze trzeba sobie powtórzyć coś na fizykę i przeczytać lekturę. to do jutra ! :)